"Polityka tym jedynie różni się od polowania, że czas odstrzału jest praktycznie nieograniczony."
Co będzie z waloryzacją emerytur i rent?
Co będzie z waloryzacją emerytur i rent?
Krzysztof Dzierżawski Centrum im. Adama Smitha i Roman Grzyb
Roman Grzyb: Zasady obliczania kwoty bazowej świadczeń emerytalnych nie zmienią się - zapowiedział wiceminister gospodarki i pracy Krzysztof Pater. Doniesienia o możliwości obniżki kwoty bazowej pojawiły się w piątkowej prasie. Zmiany zasad obliczania kwoty bazowej nie będzie, ale planowana jest zmiana zasad waloryzacji rent i emerytur. Z waloryzacją roczną mielibyśmy do czynienia tylko wówczas, gdy wskaźnik inflacji rocznej przekroczy 5%.
Krzysztof Dzierżawski: I to może oznaczać, że emeryci będą pobierać emerytury, których siła nabywcza będzie niższa o blisko 5% od siły nabywczej sprzed poprzedniej waloryzacji i to jest być może korzystne dla rządu ze względu na budżet, który trudno mu zrównoważyć, ale niekorzystne dla emerytów.
Roman Grzyb: Ale obecny system też nie jest racjonalny, bo po co fundować emerytom co roku podwyżkę o 1 albo o 2 złote, przecież przesłanie informacji o tej podwyżce kosztuje więcej
Krzysztof Dzierżawski: Ta złotówka to jest pewna przesada. Gdyby emerytura wynosiła tysiąc złotych, to 1% od tej kwoty to jest 10 złotych, więc mówimy tutaj nie o złotówce ale o paru złotych. Dla pana ministra czy posła 10 złotych to może niewiele, ale emeryt na pewno nie machnie na taką kwotę ręką. Weźmy pod uwagę, że jest to 10 złotych co miesiąc, czyli w skali roku 120 złotych, to nie jest mało.
Roman Grzyb: Przy obecnej inflacji najbliższa waloryzacja emerytur i rent byłaby w roku 2006 lub 2007.
Krzysztof Dzierżawski: To byłaby kwota, która w sumie w ciągu 3 lat, zakładając, że wskaźnik inflacji będzie niższy niż 5% - osiągnęłaby rozmiary spore.
Roman Grzyb: Emerytury powinny być powiązane z inflacją czy też naszymi zarobkami?
Krzysztof Dzierżawski: Podstawą wyznaczania świadczenia emerytalnego w Polsce jest przeciętne wynagrodzenie i ono musi, powinno być podstawą przyszłej waloryzacji. Inny układ jest nielogiczny. W ten sposób emeryci czy renciści nie mogą korzystać z dobrodziejstw wzrostu gospodarczego, gdyby taki wzrost rzecz jasna miał miejsce. Przy 7-procentowym tempie wzrostu gospodarczego PKB podwaja się w ciągu 10 lat, podwajają się w ślad za tym przeciętne wynagrodzenia, tymczasem siła nabywcza świadczenia przyznanego 10 lat wcześniej pozostaje niezmienna i nie da się dostrzec tego zjawiska w ciągu roku czy 2 lat, ponieważ ono nabiera siły wyrazu z upływem kilku czy kilkunastu lat. W moim przekonaniu stosowanie mechanizmu waloryzacji inflacyjnej jest oszukiwaniem ludzi, którzy pracowali przez wiele lat, nie tylko dla siebie ale dla całego społeczeństwa, a tak właśnie jest dzisiaj w Polsce.
Zasady obliczania kwoty bazowej świadczeń emerytalnych nie zmienią się - zapowiedział wiceminister gospodarki i pracy Krzysztof Pater. Doniesienia o możliwości obniżki kwoty bazowej pojawiły się w piątkowej prasie. Zmiany zasad obliczania kwoty bazowej nie będzie, ale planowana jest zmiana zasad waloryzacji rent i emerytur. Z waloryzacją roczną mielibyśmy do czynienia tylko wówczas, gdy wskaźnik inflacji rocznej przekroczy 5%.