"Nie ma dobrych podatków, są tylko mniej złe."
Umarła klasa Andrzej Sadowski
Umarła klasa
Ponad 200 lat temu Montesiusz napisał, że „nadużycie praw w Polsce polegało na tym, że nie karały one tego, kto je zuchwale przekraczał”. Słowa te z całą wyrazistością ukazują jedną z przyczyn upadku Rzeczypospolitej. Historia naszego państwa dostarcza wielu przykładów, kiedy elita polityczna dla swych małostkowych i doraźnych interesów gotowa była poświęcać zasady, które były fundamentem państwowości. Do nich należy zasada państwa prawa i równości obywateli wobec prawa. Są one tymi zasadami, które w wyraźny sposób powinny odróżniać III RP od PRL-u. Prawo musi obowiązywać bezwzględnie wszystkich obywateli, łącznie z tymi, którzy są w parlamencie, rządzie czy wymiarze sprawiedliwości. Długotrwała i jawna bezkarność dzięki immunitetowi parlamentarnemu czy też sędziowskiemu zderza się na oczach społeczeństwa z administracyjną przemocą wobec przedsiębiorców, którzy w dobrej wierze używali tzw. samochody z kratkami. Klasa polityczna jako całość straciła busolę zasad, które konstytuują państwo i społeczeństwo. Jest to banalny początek końca dotychczasowej klasy a raczej kasty politycznej.
Andrzej Sadowski